Przejdź do treści

Prawo Przyciągania wyjaśnione i obalone 

Autor: Steven Bancarz

W tym artykule zamierzamy omówić jedną z najbardziej znaczących filozofii ruchu New Age, filozofię, która nawet zaczęła wkradać się do kościołów chrześcijańskich – powszechnie znane „Prawo Przyciągania”  

Czy możliwym jest, że Prawo Przyciągania jest w rzeczywistości oszustwem, a jeśli tak, to jak możemy wyjaśnić pozorne historie jego działania? I czy Biblia nie potwierdza tej filozofii mówiąc, że „siła życia i śmierci jest w języku”, „szukajcie, a znajdziecie” i „proście, a będzie wam dane”?  

Omówimy to wszystko, ale najpierw zdefiniujmy czym jest ta filozofia.  

Definicja Prawa Przyciągania 

Prawo przyciągania jest zasadą mówiącą, że możemy przyciągnąć cokolwiek chcemy do naszej rzeczywistości, jeśli tylko dostosujemy nasze myśli, intencje i emocje do rezultatu, który pragniemy osiągnąć.  Gdy nastawiamy nasz wewnętrzny świat z myślami i uczuciami, które odpowiadają naszemu pragnieniu, manifestujemy to pragnienie w rzeczywistym świecie, ponieważ – według tego prawa – struktura wszechświata ma wbudowany mechanizm, który przynosi nam to, co jest wyrównane z naszymi dominującymi myślami i emocjami.   

Istnieje metafizyczny mechanizm wbudowany we wszechświat, który będzie wysyłał ludziom wydarzenia i doświadczenia odpowiadające temu, co już dzieje się w ich wnętrzu. Chodzi o to, że „podobne przyciąga podobne”, więc zamierzam przyciągnąć do mojego zewnętrznego świata coś, co odzwierciedla to, co dzieje się już w moim wewnętrznym świecie. 

Więc jeśli chcę nową partnerkę w moim życiu, wszystko co muszę zrobić, to ustawić moje myśli i emocje na wynik, jakbym już nową partnerkę posiadał, a Wszechświat będzie mi musiał ją wysłać.  Jeśli chcę nowy dom, to prawo, które jest wbudowane we wszechświat zapewni, że otrzymam nowy dom, jeśli będę np. powtarzać pozytywne afirmacje, wizualizować siebie w nowym domu, chodzić w poczuciu, że już nowy dom posiadam, itp.  

Dosłownie „przyciągamy” rzeczy do naszej rzeczywistości za pomocą naszych wewnętrznych emocji i myśli, stąd nazwa Prawo Przyciągania. Jeśli chcemy nowego świata zewnętrznego, możemy to stworzyć poprzez Prawo Przyciągania, dostosowując nasz świat wewnętrzny do tego, którego chcemy. 

Zwolennik Nowej Myśli, Charles Haanel  zdefiniował ją w ten sposób w Metodzie Klucza Mistrzów ( The Master Key System ,1912): 

„Prawo przyciągania z pewnością i bezbłędnie sprowadzi na Ciebie warunki, środowisko i doświadczenia życiowe, odpowiadające Twojemu nawykowemu, charakterystycznemu, dominującemu nastawieniu psychicznemu.” 

To nauczanie eksplodowało z książką znaną jako „Największy Sekret” opublikowaną w 2006 roku, która sprzedała się w ponad 30 milionach egzemplarzy, później w 2009 przekształcona w film, przyniosła brutto ponad 300 milionów dolarów w sprzedaży.  Stało się to w dużej mierze dlatego, że była mocno promowana przez Oprah Winfrey. Powiedziała ona, że przesłanie Największego Sekretu jest dokładnie tym, czego próbowała nauczyć swoich widzów przez ostatnie 21 lat.  

Jednakże nauczanie to zaczęło być rozpowszechniane na Zachodzie dużo wcześniej, w XIX wieku, przez niejakiego Phineasa Quimby, który zaczął wpływać na ludzi takich jak Mary Baker Eddy i innych nauczycieli Nowej Myśli. Termin „Prawo Przyciągania” został właściwie po raz pierwszy użyty przez słynną lucyferiańską okultystkę Helenę Blavatsky pod koniec XIX wieku.  Dziś promują je takie osoby jak Deepak Chopra, Echkart Tolle, Marianne Williamson, a nawet świeccy life-coachowie, tacy jak Tony Robbins. 

Jak powiedziała Marianne Williamson: „Wyobraź sobie najbardziej skandalicznie pozytywną możliwość dla swojego życia, zażądaj jej i uznaj ją za wykonaną”. 

Dopasuj swoje myśli i uczucia do rezultatu, którego pragniesz, a wszechświat zacznie spiskować na twoją korzyść. Wierzy w to każdy nauczyciel i praktyk New Age i jest to coś, co kiedyś przypisywałem mojemu byłemu sukcesowi finansowemu jako autorowi internetowych tekstów z tematyki New Age. 

Wierzyłem, że jeśli będę w pełni przekonany, że będę bogaty i odniosę sukces, bogactwo i sukces zostaną mi zesłane przez Prawo Przyciągania.  Na szczęście teraz wiem, że tak nie jest. 

Aby rozpocząć tę dyskusję musimy najpierw zadać pytanie, czy Prawo Przyciągania faktycznie istnieje? 

Prawo Przyciągania Nie Istnieje  

Aby odpowiedzieć na to pytanie, posłużmy się przykładem losowania loterii.  W USA nierzadko zdarza się, że główna nagroda w loteriach wynosi nawet 50 milionów dolarów.  Nie jest też rzadkością, że ludzie zaczynają fantazjować o tym, co zrobią, gdy wygrają.  Niektórzy nawet tworzą sobie tablice wizji, aby zaplanować jak wydadzą swoją potencjalną wygraną.  

Umacniają się w tym przekonaniu, wypowiadają na głos pozytywne słowa i wcześnie zaczynają świętować.  To wszystko są zasady prawa przyciągania. W przeciętnej dużej loterii bierze udział 1 milion uczestników. Bezpiecznie byłoby oszacować, że co najmniej 1000 z tych osób (0.1%) praktykuje te zasady Prawa Przyciągania, czy to świadomie, czy nieświadomie.  Jednak tylko 1 osoba wygrywa na loterii.      

Gdyby to było naprawdę prawo, oczekiwalibyśmy, że każdy, kto ma właściwe warunki obecne w swoim wewnętrznym świecie, przyciągnie odpowiadający mu świat zewnętrzny.  Ale zamiast tego, mamy wszystkie właściwe warunki obecne w ich wewnętrznym świecie, podczas gdy dosłownie nic nie jest przyciągane w świecie zewnętrznym.  

Mamy odpowiednie warunki do wytworzenia efektu, ale żaden efekt się nie tworzy. Mamy pozorną przyczynę bez pozornego skutku, co jest dowodem na to, że nie może to być prawo.  Według słownika Webstera, „prawo” to, cytuję:  

„stwierdzenie porządku lub związku zjawisk, który, o ile jest znany, jest niezmienny w danych warunkach”  
 
Prawo jest prawem tylko wtedy, gdy zjawisko, które występuje, występuje w 100% przypadków, gdy zaistnieją odpowiednie warunki.  Na przykład za każdym razem, gdy zmieszasz ocet z sodą oczyszczoną, zajdzie reakcja chemiczna. Niemożliwe jest zmieszanie octu i sody oczyszczonej bez wystąpienia tej reakcji, ze względu na prawa chemii.  Istnieją prawa ruchu, prawa spalania, prawa natury itd.  

Jeśli skierujesz gaz na otwarty ogień, upuścisz kulę do kręgli z wieży Eiffla lub zostawisz skórkę od banana na blacie kuchennym przez całą noc, wiesz dokładnie, co się stanie.  Jeśli coś jest prawem, to za każdym razem, gdy wystąpią odpowiednie warunki, zjawisko lub zdarzenie będzie nieuniknione.  

 
Aby Prawo Przyciągania było prawem, wynik obfitości musiałby wystąpić za każdym razem, gdy osoba ma właściwe warunki obecne w swoim wnętrzu.  Musiałoby to być tak nieuniknione jak reakcja octu i sody oczyszczonej, aby mogło być rzeczywistym prawem. 

Loteria jest przykładem, gdy wszystkie właściwe warunki są obecne u wielu ludzi, a żaden z nich nie przyciąga obfitości.  Rzekome warunki są obecne, podczas gdy zjawisko jest nieobecne, co jest absolutnym dowodem na to, że to nie może być prawo. 

I tak jak tylko jedna osoba może wygrać na loterii, tak tylko jedna osoba może dostać oferowane stanowisko pracy.  Powiedzmy, że jest jedno wolne stanowisko w firmie i 100 osób ubiega się o tę samą pracę, i wszyscy próbują wykorzystać Prawo Przyciągania.  Tylko jedna z nich może faktycznie dostać tę pracę, co oznacza, że masz wszystkie właściwe warunki obecne w 99 osobach, aby przyciągnąć pracę, ale brakuje efektu.  I jak już ustaliliśmy, coś jest prawem tylko wtedy, gdy za każdym razem, gdy właściwe warunki są obecne, zdarzenie jest obecne. 

Ktoś może odpowiedzieć na to mówiąc, że nie jest to właściwie prawo w dosłownym sensie, ale wydaje się, że jest to sposób, w jaki rzeczy się dzieją, ogólnie rzecz biorąc, nawet jeśli działa to tylko w 20, 40 lub 60% czasu.  Jeśli wizualizujesz swój wynik, jesteś pozytywny, mówisz afirmacje i deklaracje, zwiększasz swoje szanse na przyniesienie rezultatu, którego chcesz dla swojego życia, nawet jeśli nie jest to gwarantowane. 

Ostatecznie, co z tymi wszystkimi historiami sukcesu Prawa Przyciągania ludzi, którzy zawrócili swoje życie i osiągnęli sukces po zastosowaniu tych duchowych zasad?   

 Myślę, że są cztery możliwe powody tego, co się tutaj dzieje. 

Cztery Przyczyny „historii sukcesu” Prawa Przyciągania 

1) Historie sukcesu są właściwie tylko produktem ubocznym samodoskonalenia się ludzi, którzy próbują stosować Prawo Przyciągania.   

Na czysto naturalistycznym poziomie będzie tak, że będziesz miał większe prawdopodobieństwo, powiedzmy, uzyskania awansu, jeśli twoje nastawienie będzie dostosowane do wyniku, którego pragniesz.    

Jeśli myślisz pozytywnie, dopasowujesz swoje emocje do celu i robisz pozytywne afirmacje, może to pośrednio pomóc Ci w uzyskaniu podwyżki.  Te praktyki sprawią, że poczujesz się pewniej, co sprawi, że będziesz bardziej asertywny, kompetentny i zdecydowany w miejscu pracy, a wszystkie te cechy są bardziej pożądane przez pracodawców.   

Ale powodem, dla którego wydaje się, że możesz „przyciągać” tą podwyżkę do swojego życia nie jest duchowe prawo, ale to, że przyjmujesz bardziej pożądane cechy dla pracodawców poprzez bycie asertywnym, zdecydowanym i pewnym siebie.  To zwiększy twoją wydajność w pracy. Może to również poprawić twój nastrój, powodując, że będziesz bardziej charyzmatyczny, pewny siebie i atrakcyjny w wyrażaniu swojej osobowości, co również zwiększy twoje szanse na awans w różnych obszarach twojego życia.  

Ludzie zaczynają być pewni siebie, wyznaczają sobie cele i wierzą w siebie, a następnie przypisują pozytywne rezultaty niewidzialnej duchowej sile we wszechświecie, zamiast własnemu samodoskonaleniu.  Na przykład mój wcześniejszy sukces w New Age był wynikiem bycia oportunistą, nawiązywania właściwych kontaktów, bycia wykształconym w swojej dziedzinie itd.  

Te czynniki naturalnie zwiększą twoje szanse na sukces, tak jak to miało miejsce w moim przypadku, ale powtórzę, że ten sukces nie został mi dany przez Prawo Przyciągania, mimo że starałem się je praktykować.  Próbowałem przyciągnąć obfitość w moim życiu, ale obfitość ta przyszła w wyniku innych czynników. Pierwsze wyjaśnienie „historii sukcesu” jakie się nasuwa jest takie, że te wyniki są w rzeczywistości zakorzenione w samodoskonaleniu, które dana osoba naturalnie czyni próbując przyciągnąć nowe możliwości do swojego życia.  

2) Sukcesy są produktami czystego przypadku.   

Być może jest tak, że tuż przed pojawieniem się dobrodziejstwa w twoim życiu, próbowałeś praktykować Prawo Przyciągania.  Musimy pamiętać, że korelacja nie oznacza związku przyczynowego. Tylko dlatego, że coś jest obecne tuż przed wydarzeniem, nie oznacza, że spowodowało to wydarzenie.   

Doskonałą analogią do tego jest eksperyment przeprowadzony przez psychologa BF Skinnera znany jako “Przesądy wśród gołębi”, który badał u gołębi zjawisko znane jako warunkowanie operacyjne. Gołębie umieszczono w pudełku, a jedzenie wpadało do koryta automatycznie co 15 sekund.   

Zaobserwował on, że w miarę jak spadało coraz więcej jedzenia, gołębie zaczynały myśleć, że czynność, którą wykonały tuż przed spadnięciem jedzenia, spowodowała jego spadnięcie. Gołębie faktycznie myślały, że jedzenie spadło w wyniku ich zachowania i że jeśli będą powtarzać te zachowania, spadnie więcej jedzenia, mimo że spadłoby ono niezależnie od tego, co zrobiły.  To spowodowało, że przyjęły one dziwaczne przesądne zachowania, aby zdobyć więcej jedzenia:  

Według wyników badania, „jeden ptak został uwarunkowany, aby obracać się wokół klatki w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, wykonując dwa lub trzy obroty pomiędzy wzmocnieniami. Inny wielokrotnie wciskał głowę w jeden z górnych rogów klatki. Trzeci rozwinął reakcję „podrzucania”, tak jakby umieszczał głowę pod niewidzialnym prętem i wielokrotnie ją podnosił. Dwa ptaki rozwinęły ruch wahadłowy głowy i ciała, w którym głowa była wysunięta do przodu i wahała się od prawej do lewej strony z ostrym ruchem, po którym następował nieco wolniejszy powrót… Inny ptak został uwarunkowany do wykonywania niepełnych ruchów dziobania lub szczotkowania skierowanych w stronę, ale nie dotykających podłogi.” 
 

Tak jak to jedzenie spadłoby niezależnie od tego, co zrobiły te gołębie, jest wiele rzeczy, które wydarzyłyby się w życiu człowieka niezależnie od tego, co zrobił, czy praktykował Prawo Przyciągania czy nie.  Może jego szef zdecydował 6 miesięcy wcześniej, zanim jeszcze ten człowiek usłyszał, że powinien praktykować Prawo Przyciągania, że zostanie awansowany w określonym dniu, ale ponieważ zrobił coś tuż przed tym, jak to dobrodziejstwo pojawiło się w ich życiu, myśli, że to coś SPOWODOWAŁO pojawienie się tego dobrodziejstwa, chociaż ono pojawiłoby się niezależnie od tego czegoś.   

Tak jak gołębie myślały, że kręcenie się w kółko powodowało, że jedzenie spadało, podczas gdy spadłoby niezależnie od ich zachowania, tak niektóre z tych „historii sukcesu” są czystymi zbiegami okoliczności, które wystąpiłyby w życiu danej osoby niezależnie od praktykowania prawa przyciągania, ale ponieważ praktykowali je przed sukcesem, myślą, że to praktykowanie spowodowało sukces, podczas gdy w rzeczywistości nie miało to żadnego związku.  

3) Sukcesy są produktem ubocznym selektywnej świadomości.  

Selektywna świadomość, w której umysł podkreśla wydarzenia lub wzory, które uważa za godne uwagi w celu wykonania zadania lub wsparcia narracji, podczas gdy blokuje inne informacje.  Nasze umysły są świadome wybranych bodźców, których nie były świadome wcześniej, ponieważ te wybrane bodźce są teraz uważane przez nas za ważne.  

Na przykład, ludzie ciągle przechodzą obok leżących na ziemi drobniaków.  Są one dosłownie wszędzie. Przeciętna osoba, która nie praktykuje Prawa Przyciągania, prawdopodobnie nie zauważy grosza lub złotówki, jeśli znajduje się ona przed nią na chodniku.  Niemniej jednak, jeśli ktoś praktykuje Prawo Przyciągania, jest przygotowany do wiary, że Wszechświat wyśle obfitość w jego kierunku. Powtarza swoje codzienne afirmacje dla przyciągania finansów, ustawia właściwe intencje, wizualizuje pieniądze płynące do jego życia każdego ranka i ma powiedziane, aby oczekiwać finansowego dobrodziejstwa.   

To oczekiwanie powoduje, że osoba taka jest wybiórczo świadoma wydarzeń i bodźców, których wcześniej nie byłaby świadoma, ponieważ teraz szuka dowodów, które potwierdzają jej nową narrację. I nagle zaczyna zauważać, że te drobniaki wydają się podążać za nią po ulicach. Każdy grosz i złotówka stają się dla niej widoczne, podczas gdy wcześniej nie zwracała na nie uwagi.   

Człowiek praktykujący prawo przyciągania zaczyna zauważać, kiedy jego ulubione przedmioty idą na sprzedaż, kiedy kasjer przypadkowo daje zbyt wiele reszty z powrotem lub kiedy oszczędza pieniądze na benzynie w tym tygodniu. W rzeczywistości te rzeczy dzieją się w dokładnie takim samym tempie jak działy się wcześniej, tylko teraz, poprzez mechanizm selektywnej świadomości, po prostu staje się on bardziej świadomy tych rzeczy, ponieważ został przygotowany do postrzegania ich jako znaczących.  

Jak więc widzieliśmy do tej pory, Prawo Przyciągania nie jest żadnym prawem, a jego pozorny sukces można lepiej wyjaśnić prostszymi mechanizmami.  Ale co Biblia ma do powiedzenia na temat takiej praktyki? Mówiąc wprost, próba praktykowania Prawa Przyciągania jest angażowaniem się w czarnoksięstwo.  

Czarnoksięstwo, z definicji, to każda próba manipulowania nadprzyrodzoną siłą przy użyciu siły swojej woli. Uzdrawianie energią, rzucanie zaklęć i okultystyczna magia są przykładami czarów, ponieważ dotyczą osoby próbującej manipulować metafizycznymi siłami.  „Metafizyczne” oznacza „poza fizycznym”, a Prawo Przyciągania jest oparte na idei, że istnieje metafizyczna siła we wszechświecie, która może być manipulowana na twoją korzyść.  

Niezależnie od tego, czy ta siła istnieje, czy nie (a nie istnieje), ten kto próbuje manipulować tą siłą (lub jakimkolwiek metafizycznym prawem lub siłą) jest tym, który jest zaangażowany w grzech czarów, lub magii. W Liście do Galatów 5:19 Biblia mówi, że magia jest uczynkiem z ciała i ci, którzy ją praktykują nie odziedziczą Królestwa Bożego, natomiast w Apokalipsie św. Jana 21:8 czytamy, że losem tych, którzy uprawiają czary będzie jezioro płonące ogniem i siarką.  

Czarnoksięstwo, a nawet jego „łagodniejsze” formy, może nam się nie wydawać czymś wielkim, ale dla Boga jest to przykład próby manipulowania siłami nadprzyrodzonymi poza Jego wolą, co w Jego oczach jest bardzo poważną sprawą. Jest to również przykład bałwochwalstwa, ponieważ stawiamy coś ponad i w miejsce Boga w naszym życiu.  Ufamy mechanizmowi w stworzeniu, a nie samemu Stwórcy (bałwochwalstwo), a jednocześnie próbujemy manipulować czymś metafizycznym (czary). Oczywiście, można odpokutować tę praktykę, ale chodzi o to, że jest ona niezgodna z moralną wolą Boga.  

Podczas gdy nie ma absolutnie żadnego powodu, aby wierzyć, że istnieje takie prawo we wszechświecie, i gdyby istniało, byłoby ono sprzeczne z prawem Bożym, wiemy z Pisma Świętego, że bałwochwalstwo i czary mogą otworzyć drzwi na złą stronę Królestwa.   

Być może czasami jest tak, że kiedy ludzie naprawdę zagłębiają się w tego typu praktyki, mogą przyciągać do swojego życia zwodnicze duchy przez otwarte drzwi czarów i bałwochwalstwa. Rozmyślny grzech jest głównym sposobem, w jaki demony mogą mieć podłoże do wpływu na nasze życie, a jeśli czary i bałwochwalstwo są rozmyślnymi grzechami i jeśli Prawo Przyciągania jest czarnoksięstwem i bałwochwalstwem, być może ta praktyka otwiera ludzi na zwodnicze duchy, które aranżują sytuacje w ich życiu w taki sposób, aby przekonać ich do fałszywej narracji.  

Jest to tym bardziej prawdopodobne, jeśli jesteś na przykład wyznawcą New Age, który otworzył inne demoniczne drzwi poprzez użycie psychodelików, medytację transcendentalną, praktykę jogi lub próbę nawiązania kontaktu ze swoimi przewodnikami duchowymi lub aniołami. 

4) Sukcesy są produktem demonicznej koordynacji. 

Wyobraźmy sobie dziewczynę o iminiu Sally. Sally jest byłą instruktorką jogi, która praktykuje Prawo Przyciągania, aby znaleźć nową pracę. Pewnego dnia budzi się i zapisuje w swoim dzienniczku, że pójdzie do sklepu spożywczego o 12:00. Jest w drodze do sklepu, kiedy nagła myśl zostaje umieszczona w jej umyśle przez jednego z tych zwodniczych duchów.  Tą myślą jest imię i wizerunek jej przyjaciółki z dzieciństwa, Cindy. Wszystko o czym może myśleć w drodze do sklepu to: “Cindy, Cindy, czemu nie mogę pozbyć się Cindy z moich myśli”.   
 
Cindy też jest wyznawczynią New Age. W rzeczywistości jest właścicielką studia jogi i szuka nowego instruktora.  Tak się składa, że przejeżdża przez miasto Sally. Ten sam duch, który wstawiał myśli w umyśle Sally, lub duch z nim współpracujący, zaczyna umieszczać myśli o kombuczy do umysłu Cindy, a Cindy nie może pozbyć się uczucia, że ma się zatrzymać, aby kupić sobie kombuczę. 

Obie w końcu wpadają na siebie w sklepie i są zdumione tym, jak wszechświat zorganizował tą synchronizację, podczas gdy w rzeczywistości to demoniczne duchy, na które one się otworzyły, zainscenizowały tą całą sytuację poprzez wstawianie odpowiednich myśli w umysł każdej z nich w odpowiednim czasie. Sally dostaje nową pracę jako instruktorka jogi, po czym przypisuje to spotkanie Prawu Przyciągania.  

Niektórzy mogą powiedzieć, że to zupełnie szalone wyjaśnienie, ale pomyśl o tym.  Ludzie cały czas płatają sobie nawzajem figle. Jeśli facet okłamuje swoją dziewczynę na temat tego, gdzie idzie i chce, aby jego przyjaciel go krył, może zadzwonić do przyjaciela i powiedzieć „Hej moja dziewczyna jest teraz w sklepie, czy możesz tam pójść i udawać, że wpadasz na nią i powiedzieć jej o tym, jak dobrze bawiliśmy się ostatniej nocy?”.  

Ludzie cały czas manipulują innymi i ustawiają się nawzajem, aby przekonać ich do fałszywej narracji. Demony mogą komunikować się ze sobą, aby oszukać człowieka, tak jak ludzie mogą komunikować się ze sobą, aby oszukać człowieka. Jeśli ludzie to robią, dlaczego mielibyśmy oczekiwać czegoś mniej od demonów, które są nieskończenie bardziej niegodziwe? 

A ich motyw zwodzenia ludzi w ten sposób jest prosty.  Umocnić ich w fałszywym paradygmacie New Age, aby utrzymać ich z dala od krzyża Chrystusa.  Demony nienawidzą Boga i nienawidzą ludzi, a ich celem jest utrzymanie ludzi w wiecznym oddzieleniu od Boga.  I głównym sposobem, w jaki to robią, jest dawanie ludziom doświadczeń, które wydają się potwierdzać antybiblijny światopogląd, co ma na celu utrzymanie ich w wierze w kłamstwo na temat tego, kim są, dlaczego są jacy są, kim jest Bóg, co zawiera życie pozagrobowe itd. 

Naturalne efekty samodoskonalenia, przypadek, selektywna świadomość i demoniczna interwencja są wystarczające do wyjaśnienia historii sukcesu Prawa Przyciągania.  Pozostaje jednak pytanie.  Czy Biblia nie uczy Prawa Przyciągania? 

Odpowiedź na to pytanie brzmi: nie i przyjrzyjmy się kilku powodom, dlaczego. 

Trzy powody, dla których Biblia zaprzecza prawu przyciągania  

1) Prawo przyciągania jest sprzeczne z biblijnym monoteizmem i sposobem, w jaki Biblia mówi, że Bóg odpowiada na modlitwy.   

Biblia ukazuje osobowego, transcendentnego Boga, który odpowiada na modlitwy pozytywnie lub negatywnie jako akt swojej własnej woli.   Przez transcendentny rozumiemy poza przestrzenią i czasem. Przez osobowy nie rozumiemy, że Bóg jest istotą ludzką lub jest wcielony. Mamy na myśli to, że Ojciec jest bezcielesnym umysłem, który jest samoświadomy, racjonalny i obdarzony wolnością woli.  Bóg ma wolę, umysł, emocje, upodobania, rzeczy, które Go cieszą i rzeczy, które Go nie cieszą itd.  

Bóg nie jest mechanizmem, którym można manipulować, Bóg jest osobą i tak jak ty możesz powiedzieć „nie” pragnieniom swoich dzieci, tak Bóg może powiedzieć „nie” pragnieniom swoich.  W rzeczywistości Biblia wymienia kilka warunków, pod którymi Bóg nie odpowie na modlitwy, z których wszystkie są niezgodne z filozofią Prawa Przyciągania: 

Wiemy, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników, ale wysłuchuje tego, kto boi się Boga i wypełnia Jego wolę. 

  • Modlitwy nieskruszonych grzeszników, którzy jawnie lekceważą Jego moralną wolę (Jana 9:13, 1 Piotra 3:12, Psalm 66:18, Przysłów 28:9) 
  • Modlitwy, które są sprzeczne z tym, co Bóg chce zrobić (1 Jana 5:14-15) 
  • Modlitwy motywowane złymi, egoistycznymi pobudkami (Jakuba 4:3) 
  • Modlitwy tych, którzy bez skruchy hańbią swoje żony (1 Piotra 3:7) 
  • Modlitwy, które są wypowiadane w celu zwrócenia uwagi lub zaimponowania ludziom (Mateusza 6:5) 
  • Modlitwy tych, którzy nie narodzili się ponownie w Chrystusie (1 Tymoteusza 2:5, Jana 14:6, Kolosan 1:21, itd.) 

Nie ma biblijnych dowodów na to, że Bóg honoruje modlitwy tych, którzy odrzucają Chrystusa, ponieważ tylko Chrystus jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem (1 Tymoteusza 2:5), żaden człowiek nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przez Chrystusa (Jana 14:6), a poza Chrystusem jesteśmy obcymi Bogu (Kolosan 1:21).  Ale nawet jeśli zbawiona osoba modli się z właściwych powodów, będąc w dobrej komitywie z Bogiem, Bóg nadal może powiedzieć „nie”, ponieważ ma wolność w swojej suwerenności.  

Prawo przyciągania uczy, że bezosobowa moc automatycznie odpowie ci niezależnie od twojego związku z Chrystusem.  Biblia naucza o osobowym Bogu, który wymaga, abyś przyjął Chrystusa, stawia warunki, czy udzieli ci posłuchu, czy nie, a nawet wtedy może swobodnie zdecydować o pozytywnej lub negatywnej odpowiedzi na twoją modlitwę. Dwa zupełnie różne systemy, jeden obejmuje martwy mechanizm, który odpowiada automatycznie, drugi obejmuje żywą osobę, która odpowiada warunkowo.  

2) Wszystkie wersety w Nowym Testamencie, które mogłyby być przekręcone, aby wspierać Prawo Przyciągania, odnoszą się tylko do ponownie narodzonych wierzących, a nie do ogółu populacji.  

Te wersety mają znaczenie tylko dla tych, którzy nawrócili się i pokładają wiarę w Chrystusie dla swojego zbawienia, ponieważ wszystkie obietnice zawarte w Nowym Testamencie są wyłączne dla chrześcijan, a nie dla tych, którzy uczestniczą w innych dyscyplinach spirytystycznych.  

Kiedy Jezus mówi takie rzeczy jak „proście, a będzie wam dane” w Ewangelii Mateusza 7:7, mówi do swoich uczniów, aby prosili, a nie do faryzeuszy. Kiedy mówi „o cokolwiek prosicie w modlitwie, otrzymacie, jeśli będziecie mieli wiarę” w Mateuszu 21:22, mówi do tych, którzy modlą się do Boga Izraela w Jego (Jezusa) imieniu.   

Albo kiedy mówi w Marku 9:23, że „wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy”, mówi, że wszystko jest możliwe dla tego, kto ufa Jemu i Jego możliwościom.  Obietnice Boże są tak i amen w Chrystusie, ale my musimy rzeczywiście BYĆ w Chrystusie. To nie są ogólne zasady życiowe, które można wyciągnąć z kontekstu i zastosować w każdych okolicznościach, one mają specyficzny kontekst, który jest ograniczony do naśladowców Jezusa.  

Więc nawet JEŚLI wersety te nauczałyby Prawa Przyciągania, czego nie robią, to i tak nie odnoszą się do niechrześcijan. Jakikolwiek werset z Nowego Testamentu, który ktoś może użyć jako “dowód”, jest automatycznie wyrwany z kontekstu, ponieważ te wersety odnoszą się tylko do chrześcijan. 

3) Biblia potępia Prawo Przyciągania jako grzech; czary. 
 
Już to ustaliliśmy, ale często, w zależności od tego, jak jest to praktykowane, może to być również grzech chciwości, zazdrości lub dumy.  Może chcemy zamanifestować więcej niż potrzebujemy, aby się rozpieszczać, może chcemy zamanifestować coś lepszego niż ma ktoś inny, bo jesteśmy zazdrośni, a może chcemy zwiększyć swój wizerunek w społeczeństwie.  

Hedonizm, rywalizacja i egoizm są często wpisane w intencje stojące za tą praktyką. Nawet jeśli praktykuje się to z pokornymi, szczerymi intencjami, jest to w najlepszym wypadku bałwochwalstwo i czary. Jednak ogólnie rzecz ujmując, ociera się to również o inne kategorie grzechu. 

Księga Przysłów 18:21 nie uczy prawa przyciągania  

Ale co z wersetem z Księgi Przysłów 18:21, który mówi, że moc życia i śmierci jest w języku? Czy nie oznacza to, że mamy zdolność tworzenia rzeczy za pomocą swojej mowy?  Wszystko co to oznacza, to to, że mamy zdolność do wydawania dobrych lub złych owoców w innej osobie za pomocą naszej mowy.  

Mam moc, aby swoimi słowami stworzyć pokrzepienie w innej osobie albo mam moc, aby swoimi słowami stworzyć w niej zniechęcenie.  Jest to powtórzone zaledwie kilka Przysłów wcześniej w rozdziale 15:4, gdzie jest napisane ” Uzdrawiający język jest drzewem życia, przewrotny niszczy ducha.” 

Księga Przysłów 18 mówi, że nasze słowa mają ogromną moc nad sercami i umysłami innych ludzi.  Pomyśl o tym przez chwilę. Wiemy, że Księga Przysłów 28:9 mówi: „Jeśli ktoś odwraca swoje ucho by nie słuchać Prawa, to nawet jego modlitwa będzie odrażająca„.  Jak dziwne byłoby to, gdyby Biblia nauczała, że Bóg kontroluje wszystkie rzeczy i stawia warunki, aby odpowiadać na modlitwy, a jednocześnie człowiek mógłby ominąć potrzebę zwracania się do Boga i warunki, które On stawia, i obrać zupełnie inną drogę wprowadzania swoich pragnień w rzeczywistość poprzez słowa jako dodatkową opcję zamiast modlitwy.  To sprawiłoby, że Biblia zasadniczo powiedziałaby:  
 
„Jeśli masz potrzeby w swoim życiu, Bóg wysłucha twoich modlitw pod takimi warunkami: Bóg ma kontrolę i mówi, że jeśli będziemy szukać Go i Jego sprawiedliwości, to On zapewni nam to, czego potrzebujemy.  Ale jeśli nie podążasz za Bogiem, możesz ominąć Boże prawa i Jego warunki i mieć swoje potrzeby zaspokojone w inny sposób, od tak – znikąd – na życzenie”.  

Najwyraźniej nie tego próbuje nas nauczyć Księga Przysłów 18.  

Podsumowanie 

Do tej pory przyjrzeliśmy się czterem możliwym wyjaśnieniom historii sukcesu Prawa Przyciągania i przyjrzeliśmy się trzem powodom, dla których Prawo Przyciągania nie jest wspierane przez Biblię.  Przyjrzeliśmy się również nieco głębiej jednemu z głównych “dowodów” wykorzystywanych do poparcia tej filozofii, i jak mam nadzieję, możemy wyraźnie zobaczyć, że Prawo Przyciągania nie ma podstaw w rzeczywistości, a na pewno nie ma podstaw w Słowie Bożym.  

Wbrew temu, jak dobrze jest to odbierane zarówno w kręgach New Age, jak i świeckich kręgach promujących samowsparcie, kiedy testuje się Prawo Przyciągania w konfrontacji z rozumem i Pismem Świętym, staje się jasne, że jest to kolejne rozproszenie uwagi, mające na celu umocnienie ludzi w fałszywych wyobrażeniach o sobie, życiu, Bogu i zjawiskach nadprzyrodzonych.   

Jego ostatecznym celem jest najpierw skłonienie ludzi do zaprzeczenia konieczności istnienia Boga w ich praktyce duchowej, do zaprzeczenia konieczności istnienia Boga w jakiejkolwiek dziedzinie życia oraz do zaprzeczenia konieczności istnienia krzyża Chrystusowego. A czyni to poprzez spowodowanie, że ludzie ufają mechanizmowi, a nie Stwórcy, ufając raczej własnej suwerenności niż suwerenności Boga, i zwabiając ich do fałszywej panteistycznej teologii, która twierdzi, że wszechświat i wszystkie rzeczy w nim są boskie.  

Cokolwiek, co jest sprzeczne z prawdą, nie będzie ci służyć.  Prawda jest taka, że Jezus umarł za twoje grzechy i że współpraca z Bogiem poprzez pokutę i wiarę w Chrystusa jest najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla siebie, dla świata i dla Boga.  Ale nie oznacza to, że dostaniesz ranczo dla koni, ferarri lub stanowisko prezesa, o którym zawsze marzyłeś.  

Biblia mówi jasno, że Bóg zapewni nam wszystko według naszych potrzeb, a nie według naszych życzeń i może to nie wyglądać tak, jak byśmy pragnęli.  Jak dobry Ojciec zapewnia byt swoim dzieciom, tak Bóg zapewni swoim dzieciom to, co On uzna za stosowne, a nie to, co dziecko uzna za stosowne. 

Absolutnie najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić w tym życiu, a przede wszystkim w wieczności, jest całkowite oddanie się Chrystusowi, a Bóg obiecuje nam, że jeśli będziemy szukać najpierw Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, to wszystko, czego potrzebujemy, zostanie nam zapewnione.  

Artykuł ten został przetłumaczony z języka angielskiego ze strony Reasons for Jesus. Link do oryginalnego artykułu The Law Of Attraction Explained & Debunked | Reasons for Jesus

Reasons for Jesus to strona internetowa oparta na apologetyce, której celem jest uzasadnienie biblijnego światopoglądu i racjonalna obrona wiary w Jezusa Chrystusa. Strona proponuje opowiedzi na pytania, reakcje na zastrzeżenia i pozytywne powody, dla których Jezus jest dokładnie tym, za kogo się podaje: Synem Bożym i jedyną drogą zbawienia.

Steven Bancarz jest byłym założycielem „Spirit Science & Metaphysics” i był pełnoetatowym autorem dla spiritscienceandmetaphysics.com, która była jedną z największych witryn New Age na świecie. Był także gościem na thespiritscience.net. W 2015 roku miał spotkanie z Jezusem Chrystusem i rzucił pracę jako pisarz New Age, oddając swoje życie w pełni Panu. Od tego czasu Steven pełnoetatowo zajmuje się demaskowaniem oszustw ruchu New Age oraz założył apologetyczną witrynę internetową Reasons for Jesus. Jest współautorem bestsellerowej książki „The Second Coming of the New Age” i był prezentowany w programach takich jak 700 Club, It’s Supernatural Sid Rotha, 100 Huntley Street i SkywatchTV. Jest także twórcą filmów na YouTube.